I po weekendzie ;(
Planowałam oczywiście zrobić więcej niż zrobiłam, ale i tak nie jest źle.
Udało się odwiedzić działkę i zaliczyć pierwszego w tym roku grilla. Dzieciaki wybiegały się po lesie, a ja podziwiałam moje ukochane konwalie, których w koło domku rosną całe polany, oczywiście zanim wróciliśmy do domu narwałam bukiecik i teraz co obok nich przechodzę muszę powąchać, bo piękniejszego zapachu niż konwalie dla mnie nie ma :))) A teraz zamęczę zdjęciami ;)
Zakwitły już też poziomki
A tu poszukiwania pająka i biedronki, zajęcie bardzo ciekawe, gdyż całe 10 minut mały człowiek spędził przy schodach bez biegania ;))
Ale nie tylko leniuchowałam w weekend, po powrocie stwierdziliśmy z mężem, że zmieniamy wygląd przedpokoju, planowaliśmy to już od jakiegoś czasu, farba czekała, a pogoda zachęciła do działań domowych, efekt końcowy jeszcze nie osiągnięty dlatego tylko migawka z działań w trakcie :)
Mały pomocnik ,,pomagał'' jak mógł ale udało się to ogarnąć i zmierza ku końcowi :))
W ramach odskoczni od tego całego zamieszania, powstała zawieszka, która nawiązuje do morskich letnich klimatów i jest sympatyczną ozdobą do dziecięcego pokoju - takie miało być założenie gdy ją tworzyłam tęskniąc za latem gdy za oknem padał deszcz ;)
I powstała też poduszka sowa, ale o niej w następnym poście, bo pewnie i tak nikt nie dotrwał do końca ;)))
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wszystkie komentarze jakie u mnie zostawiacie :))
Miłego dnia życzę :)
fajnie ,a konwalie cudne , mojej kolezankię męza taki bukiecik zerwany w lesie kosztował 300 zł (mandat) bo nie mozna było zrywac a nie wiedzieli...
OdpowiedzUsuńUwielbiam konwalie, zazdroszczę takich ilości w pobliżu :)
OdpowiedzUsuńU nas w lesie brak:/
Ale fajna kotwica!!!!! i konwalie moje ulubione...a pomocnik na medal:)))
OdpowiedzUsuńo morzu to też sobie marzę, pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńpiekne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńu mnie tez remont a na blogu o konwaliach lirycznie :))
Piękne konwalie :) Uwielbiam te kwiaty. Ja konwalie hoduję w ogrodzie i czekam aż zakwitną. Pozdrawiam i zapraszam na wiosenną zabawę
OdpowiedzUsuńKonwalie mogę podziwiać bez końca. A Dzieciak przesympatyczny:-)))))))))
OdpowiedzUsuńSuper pomocnik!!! Piękny las no i te cudowne konwalie !!!!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam konwalie :) Dekoracja również śliczna :D
OdpowiedzUsuńCudowne konwalie a marynistyczne klimaty ekstra bardzo mi bliskie :)
OdpowiedzUsuńNatura samo zdrowie, pomocnik jest świetny a zawieszki iście morskie klimaty. Buziaki Madziu!
OdpowiedzUsuńPiękne dekoracje uszyłaś! Super!
OdpowiedzUsuńa właśnie, że dotrwałam :)
OdpowiedzUsuńurokliwy zakątek leśny z tymi konwaliami i całą resztą...jej jak tam musiało pachnieć!?
dobrze, że są na świecie rzeczy, które "wstrzymują" na chwilę nasze maluchy ;p
a zawieszka bardzo pomysłowa...kotwica jest perfekcyjna!!
pozdrawiam
Uwielbiam konwalie :):) Pomocnik na medal !!! :):) A dekoracje Sliczne :):) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWidać że miło spędzony weekend :) Miły widok, kiedy małe ciekawe dziecko odkrywa świat. A te zawieszki suuuuper, zawsze o czymś takim myślałam dla synka, ale chyba już trochę za duży :)
OdpowiedzUsuńNadrabiam zaległości:)A Twój post mnie zachwycił.Kocham konwalię!!!Ale i reszta robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńKonwalie choć trujące są piękne. Mnie również zachwycają i wyglądem i zapachem:) Zawieszka piękna. Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuń