Dwa tygodnie rozpoczęłam zmiany w kuchni i .... zrobiła się piękna pogoda, więc spakowaliśmy walizki i pomimo malowania przenieśliśmy się na działkę by dzieciaki mogły szaleć w ogrodzie, remont nie zając nie ucieknie, tak się troszkę naiwnie łudziłam, że może w tym czasie co nas nie ma samo się pomaluje i poprzestawia, ale nic z tego :))) Malowanie nie idzie tak sprawnie jak bym chciała, ale powolutku ... kiedyś skończymy, malujemy sami, między nogami krąży mini człowiek, a szafek nie mamy gdzie wystawić więc suwamy je po kuchni i tylko popołudniami możemy coś zdziałać. Ciągle wszystkiego szukam, bo szafki zmieniły już miejsce i muszę się przyzwyczaić. Do tego nie mogę się zdecydować na blat, jest zbyt duży wybór ;))) i nadal myślę ...
Ehhh na co mi to było ...
A żeby osłodzić sobie życie przygotowałam na osłodę w kuchennym bałaganie między wiaderkiem z farbą, a pędzlem GOFRY :))
Składniki:
- 1,5 szklanki mąki,
- 2 jajka,
- 1 szklanka mleka,
- 2 łyżki cukru,
- 2 łyżki masła,
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia,
- szczypta soli
Smacznego :)))