poniedziałek, 2 marca 2015

139. Nadal suwam meble ;) zmiany kuchenne ... cz. I

To już z dwa miesiące jak odmieniam mieszkanie i ciągle mam bałagan, czasami nawet myślę, że większy niż był ;) Już wydaje mi się, że do końca nie tak daleko, ale jest szansa, że może się tylko wydaje ;) Planowałam więcej, ale pojawiły się przy okazji zmian niespodziewane wydatki, które planowane nie były i plany musiały ulec zmianie, ale co się odwlecze to nie uciecze jak to mówią ;) 
Dziś mały kącik w kuchni, który zmienił swe oblicze i bardzo cieszy moje oko :)

 Tak było:



A tak jest teraz:





Stół jest składany przez co mogę zaoszczędzić miejsce. Na okno nie zwracajcie uwagi, żaluzje na dniach mają zniknąć, pojawi się też firanka, bo stara nie pasuje, a na nową nie mam pomysłu. Półka na ścianie, to moje ukochane dzieło, o którym było TU :) A jak wyglądał wcześniej taboret pokazywałam TU :)

Jest wygodniej i jestem zadowolona z efektu. Ściągam też do domu wiosnę i z tą wiosną Was zostawiam do następnego razu :))




Do następnego razu :)

czwartek, 5 lutego 2015

138. Ale ten czas szybko płynie ...

Jestem, żyję i nie wiem od czego zacząć ;) Dzieje się dużo i tego dobrego i tego złego ... Nie było mnie od połowy grudnia, ale ten czas szybko płynie ... Trochę chorowaliśmy i ja i najmłodsza istota, trochę leniuchowaliśmy, ale głównie to praca, praca i codzienny basen ze starszym synusiem. Są kolejne sukcesy i medale w zawodach więc pomimo, że człowiek zmęczony to szczęśliwy :))



Jednak do maszyny nie mam czasu nawet się zbliżyć, jedynie jak kurz wycieram to się z nią widuję ;) Tęsknię bardzo ale już niedługo, bo czeka mnie szycie zasłonek i poduszek dla dzieciaków, gdyż w ferworze postanowień na Nowy Rok postanowiłam przemeblować garderobę oraz pokój chłopaków. Miałam to robić w ciągu całego roku, ale obawiałam się słomianego zapału i zaczęłam działać natychmiast ;)

Chwilowo mam jeszcze w domu chaos, regały z pokoju chłopaków stoją i w naszym pokoju i na przedpokoju, firanek nie ma bo mi nie pasują stare ;) Powoli ogarniam i jak ogarnę to pokażę ;)

 Śniegu jak na lekarstwo, ale ,,bałwanki'' udało się zrobić ;)




A do domu zaprosiłam już wiosnę :)


Dziś sama widzę, że nie zaszalałam z postem, ale obiecuję poprawę :) To suwanie meblami mnie przerosło ;)  Zapewniam Was, że do Was zaglądam na bieżąco i na to zawsze znajduję czas bo bez Was napewno i nie chciało by mi się działać :))

Ściskam mocno :)