Cóż mogę napisać ..., że czasu mi brakuje, ale to zapewne jak każdej z Was, że nie ogarniam wszystkiego .. Czy nagle przestałam być zorganizowana, czy to obowiązków przybyło ? Nie wiem, ale przyznaję, że koniec sezonu w klubie mojej starszej pociechy sprawił, że obowiązków przybyło, co tydzień zawody do tego jeszcze cała masa badań lekarskich do licencji zawodnika. Do tego młodsze dziecię mi się pochorowała, a w pracy była przeprowadzka. Jak zaczęliśmy wszystko z szaf wyciągać to miałam wrażenie, że jak by trzeba było poukładać to z powrotem to by się nie dało ;) Ale teraz warunki mamy dużo lepsze niż wcześniej i nie mamy na co narzekać. Powoli widzę światełko w tunelu by wygospodarować chociaż godzinę dziennie na coś innego niż obowiązki :))
Co do zawodów, to mój synek marzy o karierze pływaka i medalu olimpijskim ;)) a ja jako matka wspieram i podziwiam jego upór i dążenie do celu. Przyznaję, że czasami mam dość i mi się nie chce, ale nie mogę tego przecież pokazać, więc gdy nie mam już siły zaciskam zęby i ciągnę noga za nogą na basen ;)
Jakiś czas temu zamówiłam u Eweliny zeszyt - notes A-4 specjalnie dla mojego mistrzunia na notatki dotyczące pływania. Ptaszor mu się podobał i Ewelina narysowała specjalnie dla niego ptaszora pływaka. Efekt przerósł moje oczekiwania :))) Notes jest cudny, zresztą same zobaczcie :)))
Z rzeczy zupełnie nie ciekawych ;) to w końcu udało mi się doprowadzić balkon do użytku. W stylu z zeszłego roku więc nie wysiliłam się za bardzo, jednak nie żałuję bo ten wystrój bardzo mi przypadł do gustu. Odnowiłam tylko paletę, farbą oczywiście białą :)) Z kwiatów to na razie jedynie lawenda u mnie zamieszkała i muszę się pospieszyć z uzupełnieniem roślinności bo w końcu okaże się że już jesień ;)))
I tak to na razie wygląda, kawę jest już gdzie spokojnie wypić szkoda tylko, że nie ma kiedy ;)))
Pozdrawiam :)