czwartek, 24 kwietnia 2014

121. I po Świętach ...

Tak szybko się skończyły, czas leci, z większością ozdób się nie wyrobiłam oczywiście i tak sobie myślę, że chyba już Mikołaje powinnam zacząć szyć by na Boże Narodzenie się wyrobić ;)))

Powstało kilka zajączków, niestety nie wszystkie udało się zagonić do zdjęcia, pokicały po całym mieszkaniu i tyle je widziałam ;) jednak 3 grzecznie pozowały :))







I jeszcze kilka kwiatowych, wiosennych migawek.





 I dziś tylko tyle, bo praca czeka ... ;(
Słonecznego dnia życzę :))



sobota, 19 kwietnia 2014

120. Wesołego Alleluja ...

***
Dla tych co stale mnie odwiedzają i tych co tylko przypadkiem mnie znaleźli 
przesyłam życzenia spokojnych, zdrowych Świąt, pełnych miłości i radości w rodzinnym gronie,
chwili wytchnienia od codzienności i naładowania akumulatorków 
oraz mokrego Dyngusa ;)))




poniedziałek, 14 kwietnia 2014

119. Nie czuję Świąt ...

Tak na momencik, tak na chwileczkę do Was zaglądam, staram się na bieżąco zostawiać swój ślad obecności u Was ale na swoje posty czasu mam mniej ;( 
Nie wiem co ma na to wpływ i jaki jest tego powód ale nie czuję atmosfery zbliżających się Świąt. Atmosfera Bożego Narodzenia bardziej do mnie przemawia i nic nie poradzę, że w domu jeszcze nie mam dekoracji Wielkanocnych. Z jedynych przygotowań do świąt to mam umyte okna :) 
Wieczorami pomiędzy zabawą, robieniem kolacji, sprzątaniem i ciągłym pobycie ze starszym synem na basenie staram się coś tworzyć, ale bardzo powoli to idzie, zmęczenie i brak czasu niestety ;(
A teraz pokażę Wam zamówienie nad jakim ostatnio pracowałam  :)))
Kocyk  bawełna + minky 140 x 200 oraz poduszeczka 40 x 50





A na koniec ślimaczki, których szycie mnie uspokaja ;)) Pojechały w świat z zamówieniem.


Mam pewne pomysły o których już niedługo Wam napiszę :) może niedługo znajdę na nie czas ;)
 Pozdrawiam serdecznie :)


wtorek, 1 kwietnia 2014

118. Zajączkowa Paulinka :)

Dziś króciutko, bo pomimo, że  powrót do normalności nastąpił to ciągle mam wrażenie, że wszystkiego nie ogarniam :) Młodsze dziecię po rotawirusie potuptało z radością do żłobka, słoneczko za oknem, energii więcej, ubrania lżejsze, rowerzystów na ulicach więcej nie wspominając o motorach, choroby nas opuściły (tu stukam w niemalowane) ;)) i jest cudownie :)

Ostatnio mój starszy synuś był zaproszony na urodziny do koleżanki i na prezent poczyniłam zajęczą elegantkę Paulinkę, którą teraz przedstawiam :)






Paulinka jest drobniutka, ma ok 19 cm wzrostu. 
Materiały wykorzystane na ubranko z zapasów mojej mamy, które ostatnio dostałam bo w końcu napewno jakoś je wykorzystam i przyznam, że pomysłów już mam dużo i jak dziś wygram w Totka - Wam też tego życzę :)) - to rzucam pracę i tylko szyję i szyję :)))
Paulinka jako prezent się spodobała co bardzo mnie ucieszyło bo dużo serducha włożyłam w jej wykończenie :)))
Miłego dnia życzę i tej wygranej w Totka ;))