środa, 13 listopada 2013

94. Jak umocować pik, stara gazeta i ...

Oj ciężki poranek miałam, w drodze do pracy pewien Pan się zagapił i pozbawił mnie w samochodzie zderzaka oraz wgniótł mi klapę :((( Moje biedne autko będzie musiało odwiedzić warsztat, ale na szczęście nic się nikomu nie stało. Nie spanikowałam i jestem z siebie dumna ;)) To maja pierwsza kolizja, oby ostatnia.

Teraz z innej beczki, przygotowania do świąt ruszyły pełną parą, choineczki, które spodobały mi się już w zeszłym roku leżą i czekają na wykończenie, bałwanki czekają na wypchanie, a w głowie masa kolejnych pomysłów... :))




Wykrój z internetu dla chętnych znajduje się  TU

Zanim umocowałam choineczkę na tzw piku, zastanawiałam się jak zabezpieczyć patyczek przed wysunięciem i wpadłam na pomysł by wykorzystać korek od wina ;)) Może pomysł się przyda dlatego dzielę się nim z Wami :)))
Do wykonania takich własnych pików potrzebne są patyczki do szaszłyka, korek od wina, nóż i klej na gorąco.





Tniemy korek w plasterki, nabijamy i oklejamy od góry i od dołu. Teraz spokojnie możemy wszywać nie martwiąc się, że patyczek się wysunie :))

***
A na koniec coś czego nie planowałam robić, tak przy okazji, któregoś malowania, sprzątałam starą gazetę i zwinęłam ją w kulkę, po czym jak Pomysłowy Dobromir stwierdziłam, że już prawie wygląda jak ptaszek ;)) Nadałam kształt, owinęłam ją taśmą papierową do zabezpieczenia przy malowaniu, usztywniałam klejem wikol, pomalowałam i tak o to powstał mój nowy mieszkaniec ;))





Tak oto dobrnęłam do końca postu, mam nadzieję, że Wy też, bo dziś to się rozpisałam ;)))
Miłego dnia Wam życzę :))
Do następnego ....


33 komentarze:

  1. całe szczescie ze Ci sie kochana nic nie stało:)a przygotowania widac pełna parą choineczka jest cudna:)buziaki Basia

    OdpowiedzUsuń
  2. Przykry ranek, ale dobrze, że tylko tyle, trzymaj się cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  3. Och...nie zazdroszczę tej stłuczki :/ Niby mały incydent, ale zawsze to.stres... :/ Ale dalsza część dnia na pewno okaże się bardziej pozytywna :) Choineczki słodkie, będą super ozdobą :) A ptaszek bardzo pomysłowy i szybki w wykonaniu :) Pozdrawiam cieplutko! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo pomysłowe te choinki:) miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, że Ci się nic nie stało. No a dekoracje świetne i te świąteczne zapowiadają się bardzo ciekawie :) Czekam na więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. pomysłowa Slonka :) albo Dobromirka ;)
    ja takie ptaszki wieki temu z podopiecznymi na zajęciach WTZ robiłam :) tylko zamiast taśmy oklejaliśmy ptaszki dalej paskami gazety i rozwodnionym wikolem...następnie na patyczek od szaszłyka i ptaszorki gotowe :)
    stłuczka to nieprzyjemna sprawa...ale dobrze, że nikomu nic się nie stało :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Choinko-czapkoskrzata superaśna! No i z głowy masz pierwszy raz :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo pomysłowa ta choineczka, a ptaszek przypomina mi wyroby mojego syna z masy solnej, które zachowałam do dziś:))

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobre rady nie są złe!
    Dzięki za nie:-)
    Choineczka prezentuje się całkiem , całkiem...
    A ptaszek, toż to małe dzieło sztuki!
    Pozdrawiam cieplutko;-)
    M.Arta

    OdpowiedzUsuń
  10. Taaaaak.... Ja też zanim coś wyrzucę, to z każdej strony pooglądam :)))
    Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  11. Pal licho auto - dobrze że Tobie nic sie nie stało!!! A choineczka cudowna:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Urocza choineczka :)
    A kolizji współczuję, ja to panikara jestem..

    OdpowiedzUsuń
  13. dobrze, że stłuczka nie okazała się dla nikogo groźna...a ta choineczka bardzo pomysłowa!

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziękuję za patent z korkiem z pewnością mi się przyda bo planuję takie choineczki uszyć a ptasio uroczy

    OdpowiedzUsuń
  15. Podziwiam opanowanie i zgadzam się że dobrze, że to tylko stłuczka.
    Choineczka super, wykrój nie powininen byc trudny ale ten Twój pomysł z mocowaniem ekstra i bardzo mi się podoba całość.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Pomysł z korkiem rewelacyjny , właśnie 0statnio wpadły mi w ręce dwa ...pewnie je wykorzystam.Dobrze,że jesteś cała - bezpiecznej jazdy życzę ...

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj wiem coś na ten temat,
    na drugi dzień po kupnie samochodu zabrałam ze sobą bramę :((
    choineczka ma fajny kształt :))

    OdpowiedzUsuń
  18. Choineczka prezentuje się pięknie. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. No brawo za Twoją zimną krew...
    czasami tak jest, że nawet nie wiemy wychodząc z domu, co nam się przytrafi...
    ale za to na pocieszenie PIĘKNA CHOINECZKA...
    BUZIAKI:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajna tak choineczka, taka zabawna :)
    Nominowałam Cię do Liebster Bog Award - więcej szczegółów u mnie: stylowoizdrowo.blogspot.com. Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  21. Toż to ptaszek kiwi:) a choinki świetne....nie wiem jak ty to robisz ale po twoim poście szyć mi się chce jak ......"nie wiem co:P" :)*

    OdpowiedzUsuń
  22. Współczuje kolizji :( a pomysł z korkiem świetny, dzięki! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie wiem czy byłabym opanowana w takiej sytuacji. Choinka jest świetna. U mnie po głowie kręci się sporo pomysłów na świąteczne dekoracje:) Oby tylko je wykorzystać.

    OdpowiedzUsuń
  24. Wzór tej choinki szalenie mi się podoba ,z jakiego by nie uszyć materiału,zawsze wygląda świetnie!
    Współczuję kolizji,niestety wiem,jakie to nieprzyjemne:(

    OdpowiedzUsuń
  25. Choinka jest śliczna a patent przyda się na pewno:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Dobrze, że nic się nie stało. Obyś nie miała już więcej takich niespodzianek. Świetny pomysł z tym korkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Choineczka śliczna:) Pomysł z korkiem jak najbardziej do wykorzystania:) Pozdrawiam cieplutko. Ania

    OdpowiedzUsuń
  28. Choineczka świetna:)
    Nie mam takich korków. Ja owijałam-oklejałam taśmą klejącą.

    OdpowiedzUsuń
  29. hihi... choinek przybywa jak grzybów po deszczu :))) śliczna...
    pozdrawiam cieplutko!!!

    OdpowiedzUsuń
  30. Już choinka to ja jestem daleko w lesie i jeszcze choróbsko ... Świetny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to promyk słońca ....