,,Szeptem do mnie mów, mów szeptem.
.........
Jak najciszej proszę mów''
.........
Jak najciszej proszę mów''
Dobrze, że tu w blogowym świecie mówi za nas klawiatura .. od wczoraj nie mam głosu, coś mnie dopadło i dosłownie mówię szeptem ... Strasznie to męczące, a okazało się też w pracy, że zabawne ;))) Mam nadzieję, że szybko odzyskam głos i będę mogła pokrzyczeć ;))))
Zaczęłam już działać zimowo, tworzę zimowe dekoracje do żłobka, przyznałam się, że coś tam potrafię i teraz będę miała co tworzyć na każdą okazję ;)) Skończyłam wyszywać Bożonarodzeniowy Sal u Diany, ale pokaże go jak oprawię ;))
Dziś tylko kolejna sówka z metkami, która niedawno poleciała w świat i mam informację, że się spodobała, - przyznam, że uwielbiam je szyć :))
Zdjęć dużo, ale nie mogłam się zdecydować ;)))
Pozdrawiam cieplutko, bo za oknem coraz zimniej :))
Sówka śliczna :) Życzę szybkiego powrotu do zdrowia
OdpowiedzUsuńBardzo ładna, kolorowa, wesoła sówka :)) Zdrówka :)
OdpowiedzUsuńSowa kolorowa ! Idealna dla dziecka ,pobudzająca wszelkie zmysły :) życzę zdrowia !
OdpowiedzUsuńdużo zdrowia, a sówka prześliczna, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, bo jest piękna !!!!! Materiał i wzór, śliczny. Ja kupiłam kilka materiałów na zabawki, poduszki dla moich dzieciaczków ale nie mogę się przybrać, ciągle inne rzeczy są ważniejsze, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMilusińska sóweczka pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńniech głos do Ciebie wróci :)
OdpowiedzUsuńa sówka super! :)
ale fajna , życzę szybkiego powrotu do zdrówka głosu ;)
OdpowiedzUsuńSłodka sówka, uwielbiam takie przytulako-puczaki ;))) A głosu kiedyś też nie miałam...trwało to dosyć długo i nie obeszło się bez wizyty u lekarza.. Ale fakt, że komiczne to też było ;) Mam nadzieję, że Tobie przejdzie szybko :) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńMiła sówka i optymistyczna!
OdpowiedzUsuńTeż miewam kłopoty z emisją głosu, trzeba przeczekać!
Uwielbiam twoje sowy! Śliczne są, każda jedna:) I zdrówka życzę
OdpowiedzUsuńjejku.. a mój sal leży i leży.. :D
OdpowiedzUsuńa sówka świetna :)
Dużo zdrówka i oby głos szybko wrócił. Buziaki.
OdpowiedzUsuńA wiesz, ze szeptem też można nieźle pokrzyczeć? :)))
OdpowiedzUsuńPowrotu do zdrowia życzę.
Śówka bardzo wesoła, pewnie nie ma problemów z gardłem....
Sówka na pewno się spodoba... Mnie zauroczyła- wesoła, kolorowa- wygląda tak, że chce się ją przytulić.
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę :)
oby głos szybko wrócił na swoje miejsce:)))
OdpowiedzUsuńa sówka no śliczna jest!
świetna sowa!!! :)...czyżby choroba zawodowa??:) ja już w tym roku z tego powodu na l4 wylądowałam :)...Tobie życzę szybkiego powrotu do zdrowia i nie nadwyrężaj strun ;)
OdpowiedzUsuńMadziu zdróweczka a sówka świetna i pomysłowa;)
OdpowiedzUsuńBrak fonii, to naprawdę duże utrudnienie, dlatego dbaj o siebie Kochana...
OdpowiedzUsuńSówka, cóż mogę powiedzieć przecudnej urody i nie dziwię się, że ma popyt...
Przesyłam Tobie ciepłe uściski...:)
Jaka ta sówka cudna,nie mogę wzroku nacieszyć! Życzę zdrówka.
OdpowiedzUsuńSowa fenomenalna. Ja kiedyś szyłam podobną, tylko dodatkowo miała w środku szeleszczący worek, oczywiście włożony i zaszyty dla efektu dźwiękowego dla Maluszka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Munia