poniedziałek, 26 listopada 2012

4. Świąteczny wyżeł

Czasu brakuje mi zawsze, ale w okresie zbliżających się świąt wyjątkowo mocno to odczuwam. Do tego zaczęło się ząbkowanie i wszystkie apteczne wynalazki zostały już wypróbowane i powiem szczerze nie wiele pomagają, może homeopatyczny wynalazek troszkę, ale po kilku dniach słuchania ciągłego marudzenia trudno to odczuć :)

Mimo braku czasu udało mi się jednak poczynić łosie świąteczne oto jeden z nich:


A z drugim to było więcej zachodu. To moje pierwsze ,,zwierzę'' w 3D ;) Malutkie, bo ma tylko 12 cm wysokości i troszkę się czasu przy nim spędziłam, a mąż jak zobaczył moje dzieło radośnie zapytał: ,, A co to, wyżeł ? '' :)))



Jednak mój ,,reniferek'' sie innym spodobał i został zamówiony. Jego rodzeństwo się tworzy i wybiera w daleką podróż, aż do Australii :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy komentarz to promyk słońca ....