sobota, 9 marca 2013

49. Powoli się odnajduję ;)

Jak się cieszę, że pomimo mojej tygodniowej nieobecności nadal do mnie zaglądacie i pozostawiacie po sobie ślad w postaci komentarzy, za wszystkie pod ostatnim postem bardzo dziękuję, codziennie jakiś komentarz poprawiał mi humor w tym tygodniu, a tydzień miałam ciężki.
Moje stałe czytelniczki wiedzą, że wróciłam do pracy po przerwie spędzonej z najmłodszym członkiem rodziny. Było lepiej niż myślałam, mały dzielnie znosi te rozstania więc i mi jest łatwiej :) O samej pracy nie będę pisała, w końcu mam weekend i o pracy zapominam ;)

W domu rozkwitły mi hiacynty, niby pachną ale jak na hiacynty mało intensywnie, za to cieszą wiosennie oko gdyż za oknem znowu śnieg ;(



Czasu mam mniej, ale znalazłam go trochę i dla siebie, dziś Wam jeszcze nie pokażę jakie są efekty moich działań bo 3 gęsie pisanki są w trakcie lakierowania. Postanowiłam ozdobić je w kolorach bieli i czerni, lakieruje się też butelka z motywem Paryża i małe serduszko, w tygodniu działam wieczorami czego efekty przedstawię wkrótce :))

A teraz chcę się pochwalić :) Wczoraj wracając z pracy w skrzynce czekały na mnie paputki, które podarowała mi Madelinka z bloga Przeplatane kolorami, kto jeszcze nie zna Jej bloga powinien koniecznie to nadrobić :) Kapciuszki są bardzo wygodne, a ich wykonanie jest mistrzowskie, dla mnie ta dziedzina to czarna magia :)





Czyż nie są cudne ? :)

Pozdrawiam Was uparcie wiosennie pomimo tej ciągłej zimy, podobno wiosnę ma się w sercu i zima za oknem już mi nie dokucza bo jestem pełna wiosennej energii, idę działać :))


14 komentarzy:

  1. Piękne kapciuszki:) moje hiacynty też w pełnym rozkwicie:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. chociaż zapach wiosny można poczuć na parapecie;) papciochy super! udanej soboty Magda!

    OdpowiedzUsuń
  3. prześliczne te kapciuszko dostałaś :) dla mnie też to czarna magia ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Paputki obłędne!!!! Nawet czubeczki mają ;)
    Oj wiem jak to jest - ten brak czasu, praca ach... trzeba troszkę czasu by się wdrążyć na nowo i znowu się zorganizować ;) Hiacynty cudowne!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. cudny ten prezent! kapcie to istny majstersztyk! akurat na wiosnę..
    powodzenia w pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Początkowo zamiast "z motywem Paryża" orzeczytałam "z motywem Papieża" i przez chwilę zastanawiałam się, jak ten motyw wygląda:D Byłam tydzień temu u mamy i po nozdrzach uderzył mnie intensywny zapach hiacyntów, teraz już nie pachną, przekwitły. Ale dają ostro;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniały prezent dostałaś! Kapcie są piękne !
    Pozdrawiam również wiosennie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajne kapcioszki :) U mnie też właśnie zaczął padać śnieg. To dobrze, że mały jakoś znosi Twój powrót do pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. cudne paputy ^^
    i et hiacynty mmm wiosne tez juz bym z chęcią za oknem zobaczyła - tymczasem u nas w Szczecinie znów śnieg za oknem :I

    OdpowiedzUsuń
  10. Kapciuszki rewelacyjne ..myślę ,że zadziały energetyzująco... i tak trzymać ..byle do wiosny..Ewa:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kapciuszki zwiastują wiosnę u Ciebie.Hiacynty oczywiście też!
    Życzę dużo siły w pogodzeniu wszystkich nowych obowiązków.

    OdpowiedzUsuń
  12. Przesliczne kapciuszki :) Pozdrawiam Wiosennie ,aby szybko ta zima minela :) Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  13. Ooo, to życzę Ci dużo sił, bo takie przestawienie na inny tryb wymaga dużej energii... Trzymam za Ciebie kciuki!:) Piękne kapciuszki dostałaś, w sam raz na przywitanie wiosny:))) Gorąco, słonecznie pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to promyk słońca ....