wtorek, 2 kwietnia 2013

56. O czerwonym i przesądach

Moje kochane, tyle przygotowań do Świąt i już po, o pogodzie nie będę wspominała, postanowiłam się tym nie przejmować tylko przyjąć do wiadomości i oswoić się z jej ciągłą obecnością, w końcu co mają powiedzieć Eskimosi ?  ;))) Nie ma co narzekać, zawsze może być gorzej ;)

Pokażę Wam jeszcze stroiki Świąteczne jakie poczyniłam w sobotę i nie miałam kiedy ich pokazać



 i na tym kończę te cudowne WIOSENNE Święta ;)

***
Jak już kiedyś wspominałam moja siostra oczekuje pierwszego mini człowieczka, ma być dziewczynka. Siostra ma już wszystko przygotowane i poprosiła mnie o uszycie czegoś czerwonego do wózeczka, nosidełka do samochodu i na łóżeczko, według przesądów czerwony kolor odstrasza złe moce i chroni dziecko przed zauroczeniem. Ja w takie przesądy nie wierzę i nic nie przyczepiałam może dlatego, że sam wózek mam czerwony ;) 

Poczyniłam takie oto  2 małe serduszka do wózka i nosidełka, mają 4 cm wysokości

 oraz girlandę nad łóżeczko, literki mają 9 cm wysokości, a serducha 10 cm., długość girlandy 85 cm.




 Wracając do przesądów, tak jak wspomniałam wmawiam sobie, że w nie wierzę jednak staram się nie przechodzić pod drabiną, nie lubię jak czarny kot przebiega mi drogę, nie zaszywam na sobie ani na dzieciach ubrań, a 13-go jak coś mi nie wychodzi to sobie to tłumaczę właśnie 13-tym. Nasypując sól wyjątkowo staram się jej nie rozsypać, nie zawracam do domu jak o czymś zapomnę i nie kładę kluczy na stole, nie witam i nie żegnam się przez próg, na ślubie miałam coś błękitnego i nie miałam pereł i mam nadzieję, że nigdy nie stłukę lustra ;))) 

Niby nie wierzę, a jednak ;) A Wy macie jakieś swoje przesądy ?


16 komentarzy:

  1. U Ciebie jak zwykle same cudeńka!
    Stroiki świąteczne wyglądają bardzo ładnie, a ozdoby dla siostrzenicy uszyłaś śliczne :-)
    Z tymi przesądami to czasami jest wesoło... ;-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. girlandka i serduszka bardzo ladne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne stroiki i jakie pomysłowe, girlanda urocza!!!
    Z przesądami - mam podobnie jak Ty ;) A na lustra to już uważam szczególnie mocno ;)
    Buziaczki i miłego wieczorku

    OdpowiedzUsuń
  4. Girlanda jest cudowna!
    ...a swoją drogą tak mnie nakręciłaś tymi przesądami, że sama muszę coś zrobić dla mojego wnuczka...ma dopiero tydzień i lepiej niech go nikt nie czaruje:))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jestem przesądna, ale przed świętami drogę przebiegł mi kot, pomyślałam to na szczęście, i wchodząc do domu z zakupami urwała mi się rączka i zakupy spadły na ziemię, najgorzej ,że były tam jaja. Z 20 zostało 8, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś też kochałam przesądy ...a to 13 , a to piątek , a to kot ...ale na dzień dzisiejszy już nie ...bo wierzę w Opatrzność Bożą.....
    Serducha cudne..muszę i ja kiedyś skusić się na uszycie jakiegoś , bo wstyd powiedzieć ale jeszcze ani jednego nie uszyłam....:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne stroiki i czerwony zestaw dla małej Ali :) Szczęśliwego rozwiązania dla Twojej siostry :) A w przesądy to ja nie wierzę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale czerwone cuda. W przesądy nie wierzę i notorycznie robię to, czego wg nich robić nie powinnam a czarne koty uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. cudowna girlanda w piękne grochy

    OdpowiedzUsuń
  10. Sliczna zawieszka jak i serduszka :) Szczesliwego rozwiazania dla Twojej siostry zycze :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja generalnie też "niby" w przesądy nie wierzę ale jak niektórych przestrzegam to lepiej się czuje :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. nie wierzę w przesądy i nie przestrzegam:))śliczne prace:)pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Macie, nie żeby zaraz wierzyć/ chleba nie kładę odwrotnie, małe dziecko coś czerwonego,i można w nieskończoność , ładne poszyłaś ozdoby pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękna wiosenna dekoracja:)
    A z nas gapy były i zapomnieliśmy szybciej rzeżuchy wysiać, także włożyliśmy paczkę nasion do święconki i właśnie nam teraz rośnie święta rzeżucha:):):)
    Girlanda piękna:)
    Ja raczej nie wierzę, w to że 13 jest nieszczęśliwa, bo właśnie 13 się urodziłam:)
    Ale do wózków dzieci jakąś tam czerwoną wstążeczkę zawsze przyczepiałam. Tak na wszelki wypadek:)

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja zapomniałam całkowicie o rzeżusze, no trudno, może na drugi rok będę pamiętać :) A, co do przesądów, to jestem trochę zdziwiona, bo ja robię prawie wszystko, co wymieniłaś - teraz rozumiem dlaczego czasem mam pecha :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dokładnie, zawsze może być gorzej. Cieszę się, że jeszcze ktoś tryska takim optymizmem:)
    Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to promyk słońca ....