Szedł raz sobie ślimak drogą,
Nie zważając na nikogo,
Bardzo, bardzo, aż się zmęczył,
I tak przeszedł ku przełęczy.
Wreszcie tak pomyślał sobie,
Co właściwie ja tu robię,
Ni pierogów, ni sałatki,
Głodny jestem, chcę do matki.
Ref.
Ślimak, ślimak pokaż rogi,
Dam ci sera na pierogi,
Jak nie sera, to kapusty,
Od kapusty będziesz tłusty.
Jeż zapłakał nad swą dolą,
Bo ślimaki mamę wolą,
Rusza w drogę w świat szeroki,
Poprzez góry, las wysoki.
Ref.
I powrócił szybkim krokiem,
Tak, że w domu był przed rokiem,
Lecz nie zastał tam nikogo,
Mama poszła swoją drogą.
Nie zważając na nikogo,
Bardzo, bardzo, aż się zmęczył,
I tak przeszedł ku przełęczy.
Wreszcie tak pomyślał sobie,
Co właściwie ja tu robię,
Ni pierogów, ni sałatki,
Głodny jestem, chcę do matki.
Ref.
Ślimak, ślimak pokaż rogi,
Dam ci sera na pierogi,
Jak nie sera, to kapusty,
Od kapusty będziesz tłusty.
Jeż zapłakał nad swą dolą,
Bo ślimaki mamę wolą,
Rusza w drogę w świat szeroki,
Poprzez góry, las wysoki.
Ref.
I powrócił szybkim krokiem,
Tak, że w domu był przed rokiem,
Lecz nie zastał tam nikogo,
Mama poszła swoją drogą.
***
Ostatnio moje mieszkanie opanowały ślimaki, nie mam nic przeciwko gdyż bardzo są pocieszne :) Pomimo śniegu za oknem wprowadziły wiosnę do mojego domu :) Słysząc słowo ślimak pierwsze co mi się nasuwa na myśl to wyżej przedstawiona piosenka z dzieciństwa, którą teraz nucę swoim urwisom, nie rozumiem tylko po co ten ser w tej piosence skoro ślimaki nic wspólnego z serem nie mają ;) Może po to by tłumaczyć to dzieciom :)
A teraz moja ślimacza gromadka:
ślimaczka Różyczka
ślimak Sznurek
ślimaczka Perełka
ślimaczka Elegantka
ślimaczka Amelka
Imiona dla gromadki wymyślał oczywiście starszy urwis :)
A tak z innej beczki, czy to tylko ja tak mam czy to normalne zjawisko, że w pralce giną skarpetki ? :))
Giną, giną i to zawsze pojedynczo ;)
OdpowiedzUsuńA tu się ktoś wkręcił w szycie i to wyraźnie :)
A już myślałam, że tylko w mojej pralce jest czarna dziura ;))
UsuńNo kochana, jak w fabryce, tyle śliczności na raz :-)
OdpowiedzUsuńPrzesłodkie te Twoje ślimaczki i to do wyboru, do koloru :) Cudne :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCudowne ślimaczki!!!
OdpowiedzUsuńAmelka i Perełka skradły moje serducho!
OdpowiedzUsuńAlee fajne :) Suuper wyszly :) a co do skarpetek to nie wiem ,jeszcze mi sie nie zdazylo aby jakas znikla :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście u nas skarpetki nie giną, krasnoludki psikusów nie robią;)ślimaki urocze i widzę Magda mały hurcik;)
OdpowiedzUsuńWidać że wiosna idzie wszyscy szyją ślimaki :) Co do skarpet to u mnie nie giną ale pamiętam jak w pralce rodziców ginęły i się okazało że pralka pożerała po rozkręceniu było mnóstwo pociachanych
OdpowiedzUsuńŚliczne ślimaczki :) U mnie też giną ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle fajna ślimacza rodzinka! :)
OdpowiedzUsuńZ takimi ślimakami to można pomieszkać chociażby przez chwilkę....co do skarpetek to zaglądnij to filtra bo być może za niedługo pralka przestanie wirować.E:)
OdpowiedzUsuńjakie genialne :)))
OdpowiedzUsuńTo prawdziwa inwazja ślimaków :) żeby w czasie lata, w ogrodzie były takie słodkie i urocze jak te Twoje, to bym je nawet przygarnęła ;) Pozdrawiam Marta .
OdpowiedzUsuńW ogrodzie nie lubię ślimaków.Wiadomo...
OdpowiedzUsuńTwoje to słodziaki!Mój faworyt to fioletowy,jak na wielbicielkę lawendy przystało.
Ślimacza gromadka śliczna i wiosennie kolorowa:) Mimo, ze w ogrodzie wielki z nimi kłopot to i tak lubię te mięczaki:) Najbardziej urzekł mnie Guzik i Amelka. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńŚwietne ślimaki, gąska pare postów wcześniej też mi się bardzo podoba, pozdrawiam :) joasia & art
OdpowiedzUsuńPs: A może mała wymianka?
Przepiękne te ślimaki:))pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńWszystkie ślimaczki bardzo piękne:)
OdpowiedzUsuńA co do skarpetek, podejrzewam, że to wina złośliwych pralek jest, bo u mnie też notorycznie skarpetki znikają w praniu:):):):)
Bardzo Wam dziękuję za wszystkie komentarze, dodają energii i chęci do działania :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWielbię wszystko co kropeczkowe :)
OdpowiedzUsuńJakie słodkie... :) zazdroszczę takich umiejętności. A co do skarpetek.... niestety pralki to skarpektożercy bezwzględni... :(
OdpowiedzUsuń